Jak działa komin

W: Technika kominowa Odsłon: 2821

„Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głomb” – mówił majster do klienta w słynnym skeczu kabaretu Dudek. Komin działa bo to leży w naturze komina. Do akcji popycha go wrodzony popęd kominowy – Freud powiedział by o kompleksie komina, Nietzsche o nadkominie, Darwin o naturalnym doborze kominowym, psycholog – dlaczego komin przeszedł przez jezdnię,  a Einstein o efekcie kominowym i tym ostatnim się zajmiemy. Bardziej profesjonalną definicję ciągu kominowego podajemy w naszym słowniku.

Ciepły gaz wewnątrz komina (bez względu czy jest to tradycyjny komin murowany czy komin systemowy) ma mniejszą gęstość czyli mniejszą presję tudzież ciśnienie (Bieszczady) niż ten na zewnątrz (Mordor). Rożnica ciśnień powoduje, że zewnętrzny gaz wypycha ten ze środka komina ku górze. I tak kółko się zamyka. Efekt kominowy jest tym silniejszy im wyższy komin i większa różnica temperatur. W kotłach opalanych paliwami o niskich temperaturach spalin (np. ekogroszek) niektórzy producenci systemów kominowych zalecają ocieplenie komina również od zewnątrz - tak aby utrzymać wyższa temperaturę gazów, czyli większy popęd kominowy (że się tak wyrażę).

Efekt kominowy jest w niektórych przypadkach procesem samoistnym i bardzo odczuwalnym. Występuje m.in. w klatkach schodowych wysokich budynków, szybach kopalnianych, szybach wind. Mniej spektakularnie przebiega w procesie wentylacji grawitacyjnej – najbardziej rozpowszechnionej formy wentylowania mieszkań i domów. Choć wentylacja mechaniczna (zwłaszcza z rekuperacją) staje się coraz bardziej popularna.

Siła efektu może być całkiem spora. Prędkość spalin (gazów) u wylotu wysokich kominów przemysłowych sięgać może nawet 60 km/godzinę.

Tagi: komin •

Komentarze